Obudziłam się o
9. Nie ma to jak wstać i nie śpieszyć się do szkoły czy pracy. Z
łóżka podniosłam się szeroko uśmiechnięta i nie miałam
zamiaru uśmiechu zmieniać na smutek. Moje problemy przeszły, a ja
odzyskałam przyjaciela. Nie będę się przejmować uczuciami jakimi
go darzę. Mimo to, że potem mogę cierpieć gdy zobaczę go z inną
dziewczyną, teraz to się nie liczy. Najważniejsze jest to, że nie
chcę mi się już płakać. Wczoraj spędziłam świetny wieczór z
Moon'ami.
Cieszy mnie fakt,
że Kika interesuję się muzyką. Czy cała rodzina Moon'ów jest
zakochana w muzyce? No może oprócz Nelson'a, bo ten jeszcze chodzi
do przedszkola i jak na razie interesuję go sztuka. Kocham tą
rodzinę, a Kika staję się dla mnie jak siostra. Polubiłyśmy się.
Dziś umówione
mamy spotkanie naszej paczki u mnie w domu. Mają się tu pojawić o
12, bo Austin chcę nam wszystko wytłumaczyć, jako że Dez i Trish
wiedzą tyle, co nic. Tylko tyle, że Austin ma siostrę. Tylko ja
znam jakieś tam szczegóły. Jednak to i tak nie wszystko. Mam
jeszcze dość dużo czasu, więc wstałam i podeszłam do okna.
Często patrzyłam na widoki Los Angeles bez celu. Po prostu to
lubiłam i sprawiało mi to przyjemność. Żyłam wraz z ludźmi
mieszkającymi tu, w mieście aniołów. Uśmiechałam się gdy
widziałam szczęśliwych i robiłam się smutna, gdy widziałam
smutnych. Ludzie mówią, że jestem zbyt wrażliwa i zbyt bardzo
przejmuję się innymi. Niestety taka jestem i tego nie zmienię.
Odwróciłam się, przeczesując rękoma włosy spadające na moje
czoło. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej jaskrawe rurki i
jeansową koszulę. Przebrałam się, uczesałam i zeszłam na doły
mieszkania. Jak często, rankiem dom był pusty. Przyzwyczaiłam się
i już nie przeszkadza mi, że mamę widzę w domu rzadko.
Mimo wczesnej
godziny, nie byłam głodna, więc włączyłam telewizor. Bardzo
rzadko cokolwiek oglądam, a teraz nie leciało nic ciekawego, więc
włączyłam jakiś program muzyczny. Szczerze to dawno też nie
słuchałam żadnych nowości muzycznych. Piosenki szybko wpadają mi
w ucho, więc szybko załapałam tekst i zaczęłam podśpiewywać z
wykonawcą, a już po chwili cały dom wypełniał mój głos.
Zaczęłam śpiewać i tańczyć, a obok siebie usłyszałam kolejny
potężny głos. Trish weszła do pokoju i zaczęła śpiewać ze
mną. Wygłupiałyśmy się do kilku piosenek aż w końcu zmęczone,
padłyśmy ma kanapę, śmiejąc się w niebo głosy.
Nie każdy dostaję
takich przyjaciół. Takich, którzy są ze sobą i w każdej
sytuacji możesz na nich liczyć, a także robić z siebie idiotów.
Ja takich dostałam. Nie takich, z którymi tylko spędzasz czas, ale
takich którym mogę zaufać. I dziękuję za to z całego serca.
Usłyszałyśmy
dźwięk dzwonka do drzwi. Rzuciłam się pędem w stronę drzwi,
wybuchając śmiechem, kiedy tylko zobaczyłam biegnącą za mną
Trish. Przepychałyśmy się, która pierwsza do drzwi. Wygrałam ja
i szybko otworzyłam drzwi, za którymi stał Austin i Dez. Wpuściłam
ich i ruszyliśmy do salonu.
- Co wam się
stało? - zapytał Dez, patrząc się na mnie.
- Co miało się
stać? - zdziwiłam się.
- No wiesz..
normalni ludzie nie drą się jak wariaci, siedząc w domu i
wyglądają jakoś normalnie, a nie jak... wiedźmy – powiedział,
dotykając moje włosy. Austin wybuchną śmiechem.
- Co was tak bawi?
AAA!!! - krzyknęłam, podchodząc do lusterka. Zaraz Trish uczyniła
to samo i zaczęłyśmy się śmiać. - Moje.. Nasze włosy! Trish,
wyglądamy jak modelki – zamrugałam oczami. Trish zwijała się
już ze śmiechu.
- Was chyba trzeba
zawieźć do psychiatryka... - zastanawiał się Dez.
- Tak, dobra,
dobra. Zaczekajcie, zaraz wrócimy! - krzyknęłam i złapałam
czarnowłosą za rekę, ciągnąc ją do łazienki.
Uczesałyśmy nasze
włosy, które stały w każdą stronę, przez nasze skakanie po
łóżku i wyszłyśmy do chłopaków.
- Dobra, Austin,
możesz mówić – uśmiechnęłam się słodko, siadając na
fotelu. Myślałam, że wybuchnę śmiechem, przypominając sobie
miny chłopaków, kiedy weszli do domu.
- Wiecie, że mam
siostrę, ale nie znacie szczegółów. Zresztą Ally, która była
przy mnie cały czas, też nie wie. Więc tak.. kiedy byłem na
spacerze, spotkałem Ally i przedszkole, z którym spacerowałaś. I
podbiegł wtedy do mnie Nelson, krzycząc do mnie 'wujku'. Wróciłem
do domu i siostra przyznała, że to jej dziecko. Dzięki Ally
wybaczyłem jej i rodzicom, za to, że skrywali przede mną tą
tajemnicę.
- No, ale.. Austin,
przecież mieszkaliście ze sobą. Jak ty urodziłeś się, ona nie
miała nawet 15 lat, więc nie mogła się wyprowadzić. Tak więc...
mieszkała w domu, w którym mieszkałeś i ty, Austin. No więc, jak
to jej nie znałeś? - zapytałam. Wcześniej nawet na to nie
wpadłam.
- To było tak, że
rodzice byli wtedy w separacji. Ojciec zabrał Kikę i zamieszkał w
innym domu, a ja zostałem z mamą. Mieszkał tak z nią, aż zaszła
w ciąże. Po rozstaniu jej i ojca dziecka, uciekła, a mój tata
porozmawiał z mamą i powoli się pogodzili. Niestety ślad po Kice
zaginął, a ona odnalazła się dopiero niedawno. Więc.. nie
mieszkaliśmy razem.
- Wow... wiem, co
to wychowywać się z matką. Bez ojca i całej rodziny... Ale ty
przynajmniej ją odzyskałeś. A ja nie – łzy ciekły mi po
policzkach.
- Aj Ally.. nie
płacz, masz mnie.. nas – wtuliłam się w Trish.
Całą resztę dnia
spędziliśmy w swoim towarzystwie, bawiąc się i chodząc po całym
mieście.
_*_
Dziś pierwsza
próba. Weszłam do sali i podeszłam do „aktorów” grających w
przedstawieniu.
- Dzień dobry –
przywitałam się. Wszyscy odpowiedzieli i zaczęli ponownie
rozmawiać.
- Proszę o ciszę!
- Pani Wurn wyszła na środek sali i krzyknęła. W pomieszczeniu
zrobiło się cicho i wszyscy ją okrążyli, by słyszeć co mówi.
- Każdy z was ma
tu scenariusz spektaklu – podawała nam stosy kartek z kwestiami. -
Prosiłabym byście już się uczyli i potrafili potem mówić z
głowy, a nie z kartki. Jak najszybciej. Tak samo z piosenkami, tyle,
że to one będą ćwiczone pierwsze, więc uczyć się ich na
pamięć, już na następną próbę. To tyle – uśmiechnęła się.
Wszyscy zaczęli się rozchodzić – A a a aaa.. Ally, Kira, Austin.
Zostajecie. Ally, to nuty dla ciebie. I mam do sobie prośbę...
jesteś niezwykle utalentowana i chciałabym, byś poćwiczyła z
Kirą i Austinem, piosenki Troy'a i Gabrielli. Co ty na to?
- No.. dobrze –
zgodziłam się, a blondyn i Kira uśmiechnęli się do mnie. Nie
chciałam tego, ale to moi przyjaciele i muszę pogodzić się z
myślą, oglądania Kiry z Austinem. I to jak, ona się do niego
uśmiecha... W końcu taką mam rolę. Zrobię to dla pani Wurn, by
jej przedstawienie było świetne.
- Uwaga!!! Chcę
przećwiczyć końcową piosenkę, by ustawić was głosami. Jedna
osoba ma wyższy głos, a druga niższy, więc proszę o ustawienie
się w kręgu. Zaśpiewamy końcową piosenkę. Kira, Austin! Wy
zaczynacie, przygotujcie się! Macie na to 5 minut. Ally, opanowałaś
nuty? - zapytała. Biegała po całej sali, jakby to już było
przedstawienie. Zaśmiałam się.
- Proszę pani, to
tylko próba. Spokojnie.
- Racja. Po prostu,
to duża presja dla mnie, jeśli nie uda mi się przedstawienie, mogę
wylecieć ze szkoły...
- Na pewno się uda. Proszę się
uspokoić, my Pani nie zawiedziemy – Uśmiechnęła się.
Podbiegłam do fortepianu i położyłam na nim nuty. Leciała
melodia, piosenki, która będzie końcową. Zaraz zaczął się
wydobywać głos Kiry i Austina, a potem wszystkich, w tym mój.
High
School Musical,
Who Says We Have To Let It Go?
It's The Best Part We've Ever Known,Step Into The Future!
We'll Hold On to,
High School Musical, Lets Celebrate Where We Come From,
All Together, Makes It Better,
Memories that last forever,
I Want The Rest Of My Life,
To Feel Just Like A,
High School Musical!
Who Says We Have To Let It Go?
It's The Best Part We've Ever Known,Step Into The Future!
We'll Hold On to,
High School Musical, Lets Celebrate Where We Come From,
All Together, Makes It Better,
Memories that last forever,
I Want The Rest Of My Life,
To Feel Just Like A,
High School Musical!
Zakończyliśmy
śpiewać i się wygłupiać, a nauczycielka zaczęła klaskać i
cieszyć. Podobało jej się. Do mnie podbiegła Trish i wskoczyła
na mnie. To będzie świetny czas i niesamowite przedstawienie!
****
Taaak, wiem. Zabijecie mnie za ten rozdział. Za to, że tak długo go nie było i jeszcze taki krótki i bez sensu. Przepraszam Was, ale nie ma czasu na pisanie ;/ W wakacje nie było i w szkołę też nie ma. Jestem już w Gimnazjum, więc nauki będzie więcej niż w Podstawówce. Cofam słowa, że powrócę do rozdziałów co tydzień. Nie dałabym rady, więc rozdziały dodawać będę, kiedy je skończę. Mam nadzieję, że nie co miesiąc xD
I wiem, że rozdział jest nudny i bez sensu, ale wyszłam z wprawy :| i już to mówiłam :| myślę, że jeszcze się poprawię ; p
Wgl.. jest tu ktoś jeszcze? Czyta ktoś jeszcze tego bloga? Boję się, że przez tą długą nieobecność, straciłam czytelników...
Proszę, każdy kto czyta, niech zostawi komentarz, żebym zobaczyła, kto tu jeszcze jest ..
Ajj.. rozpisałam się >_<
To do napisania! <33
Nudny i bez sensu...?! Rozdział jest cudowny, bardzo mi się podoba <3 Nie zdziwiłabym się gdyś kiedyś napisała i wydała książkę <3 Kocham Twoje opowiadania, są takie ciekawe i świetnie pisane! <3 Mam nadzieję, że po mimo szkoły dalej będziesz miała czas na pisanie. Czekam na rozdział! <3
OdpowiedzUsuńA i pamiętaj, ja zawsze będę Twoją czytelniczką <3
Zgadzam się :)
UsuńMoże i krótki, ale na pewno nie bez sensu! Jest świetny :3
OdpowiedzUsuńZresztą jak każdy rozdział >.<
Jak dla mnie nie wyszłaś z wprawy, albo bynajmniej ja tego nie zauważyłam :)
Czekam na kolejny rozdział ;)
Swietny ! czekam na next ! :) <3
OdpowiedzUsuńZaczepisty!
OdpowiedzUsuńOn wcale nie jest nudy i bez sensu!
Piszesz świetnie i tego się trzymaj!
Mimo iż przeważnie nie komentuję twoich rozdziałów bo za bardzo nie mam czasu to chcę żebyś wiedziała,że ja zawsze będę czytała Twojego bloga!
Z niecierpliwością czekam na next!
Natka=3
Ja czytam. jest super. co dzień wchodziłam i sprawdzałam czy jest rozdział i sie doczekałam
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystkie twoje rozdziały. : )
OdpowiedzUsuńJesteś genialna. !! :*
Nudny.?! Nigdy w życiu. !! ;3
Ja będę tu stałym czytelnikiem. *_*
Czekam na następny. < 33
Weeny.!! ♥♡♥
Taaa... Od czego by tu zacząć? Może od przyznania ci racji? Zabijać cię nie będe ale masz rację. Wyszłaś z wprawy, roździał jest nudny, bez sensu i ma mnustwo za często powtarzających się wyrazów czego nie znoszę w opowiadaniach. Dać ci radę? Przestań pisać. Na początku jak zaczęłam czytać pierwsze wpisy pomyślałam sobie "fajny ten blog będe go czytać" i nie mogłam się doczekać nexta. Codziennie wchodziła, sprawdzałam czy jest coś nowego ale po miesiącu sprawdzania bez rezultatów znudziło mi się to. Jak zobaczyłam dziś, że jest nowy tekst ucieszyłam się ale jak go przeczytałam... Rozczarowałam się. I jak wpisy mają być dodawane już co miesiąc i w dodatku TAKIE (nawet nie wiem jak nazwać tą beznadzieje) to przestane to czytać. Straciłaś czytelniczkę. I już nawet nie w spomnę o tym jak pisałaś w cześniej, że Ally przeprowadziła się do Miami a teraz napisałaś , że mieszka w Los Ageles! No błagam! Jak przez ten miesiąc o tym zapomiałaś to na prawdę nie bolało by gdybyś przeczytała starsze roździały i sobie przypomiała. No to chyba tyle. Może za parę miesięcy tu zajżę i przeczytam te twoje wypociny. Chociaż nie wiem poco no ale dam ci jeszcze jedną szansę.
OdpowiedzUsuńClaudi
Wiesz, teraz blog niestety nie jest dla mnie najważniejszy, bo mam ważniejsze sprawy na głowię, typu szkoła. Nie mogę pamiętać wszystkiego co było, bo nie mam aż tak dobrej pamięci.
Usuńkiedyś gdy skończą się sprawdziany diagnozujące, postaram się przeczytać rozdziały od nowa i zacząć pisać codziennie chodź po kawałku, bo źle potem mi cokolwiek napisać.
Przepraszam, że cię rozczarowałam i dziękuję za tą krytykę ;)
Przykro mi , że straciłam czytelniczkę, ale rozumiem cię i nie dziwię ci się, że ci się nie podoba to gówno >__< Sama się dziwię, że napisałam to coś ;_;
Pozdrawiam :)
Rozdzial jest swietny
OdpowiedzUsuńPrawda, ze troche krótki
Ale rozumiem, ze nie masz czasu.
Szczegolnie, ze szkola sie zaczela.
Ciesze sie z tego rozdzialu i czekam na nastepnie ;)
Oj, tam, rozdział wcale nie taki zły :D Owszem, jestem zua, że krótki, ale i tak nie jest najgorzej. ;) Mało akcji, ale i tak, jak zawsze mi się podoba <33
OdpowiedzUsuńNie wiem co jeszcze mogę napisać, więc pozdrawiam i weny życzę :3
Jest tragiczny i nie oszukujmy się XDD
UsuńAle dzięki za te słowa :)
Piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiisz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szybko piiiiiiisz!!!!!!!!!! pliiiiis!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCzytam!
OdpowiedzUsuń